Bailey zaskoczony jazzem: „Nie mam pojęcia”, czy mnie wybiorą

NOWY JORK — W pierwszej niespodziance draftu NBA w 2025 r. Utah Jazz podjęło decyzję o wyborze Ace'a Baileya , skrzydłowego Rutgers, jednego z największych talentów — i tajemnic — w tegorocznym roczniku.
Po tym, jak Jazz wybrał go z numerem 5, prezes Utah Basketball Operations Austin Ainge powiedział ESPN: „Naprawdę lubimy go jako zawodnika i pasuje do naszego programu”.
Bailey powiedział, że „nie miał pojęcia”, że Jazz jest zainteresowany jego draftem. Utah również nie było wśród jego preferowanych kierunków, powiedziało źródło ESPN Jonathan Givony w okresie poprzedzającym draft NBA.
Bailey uważa jednak, że będzie się dobrze dogadywał z nowymi kolegami z drużyny.
„Czuję, że gdy już tu przyjdę, będzie dużo pracy” – powiedział. „Czuję, że jestem osobą, która lubi dużo ćwiczyć. Będę motywował swoich kolegów z drużyny, aby byli najlepsi, jak to tylko możliwe. Chcę przyjść i być liderem jako młody kot”.
Strategia Baileya przed draftem była głównym źródłem intryg w dniach poprzedzających draft. Przez większość sezonu przewidywano, że będzie jednym z trzech najlepszych wyborów, a w środę był na 3. miejscu na liście 100 najlepszych kandydatów ESPN, ale był jedynym amerykańskim graczem, który przed nocą draftu nie przeprowadził ani jednego treningu z drużyną NBA.
To podsyciło przekonanie, że Bailey i jego obóz mieli na myśli preferowany cel, który znajdował się poza pierwszą piątką, i w rezultacie zaczął spadać w prognozach draftu. W ostatnim symulowanym drafcie ESPN przewidywano, że trafi do Washington Wizards pod numerem 6.
Bailey był gorąco dyskutowanym kandydatem wśród drużyn NBA przez cały sezon. Mając 6 stóp i 9 cali wzrostu w butach z kuszącymi umiejętnościami rzutowymi, ma wymiary, aby być dużym skrzydłowym, najbardziej wartościowym archetypem pozycyjnym w lidze. Ale Bailey nie jest również szczególnie wydajny i ma znaczne pole do poprawy jako rozgrywający i podający.
Przystępując do draftu, Washington spełnił kilka warunków dla Baileya, który pochodzi z Chattanoogi w stanie Tennessee, ale dorastał w Atlancie, która jest niedaleko stolicy kraju. Wizards, którzy są w trakcie przebudowy, to drużyna, która rozpaczliwie potrzebuje gwiazdy, gracza, który może stać się najlepszym strzelcem w drużynie na wysokim poziomie — a Bailey, jeśli się wyróżni, jest do tego stworzony.
Jednak Jazz, który w ubiegłym sezonie miał najgorszy wynik w NBA – 17-65, jest w tej samej sytuacji i nie zniechęciło go to, że nie miał szansy go wyćwiczyć.
Skład Utah ma mnóstwo miejsca dla Baileya, a poprowadzi go jeden z najlepszych trenerów ligi, Will Hardy, który zgodził się na długoterminowe przedłużenie kontraktu z franczyzą w tym okresie poza sezonem. Teraz Jazz otrzymuje taki talent, jakiego można by się spodziewać, gdyby awansowali w loterii w zeszłym miesiącu.
Bailey powiedział, że cieszy się, że proces draftu dobiegł końca.
„Jestem gotowy, żeby teraz pograć w koszykówkę” – powiedział. „To była po prostu wspaniała podróż. Ciężko pracowałem, zmuszałem się fizycznie i psychicznie, po prostu przygotowywałem się do następnego poziomu”.
espn